środa, 16 września 2015

Od Chihayi c.d. Charu

Bez zastanowienia skoczyłam w stronę Charu i w ostatniej chwili złapałam go za nadgarstek. Chłopak spojrzał na mnie zaskoczony. Uśmiechnęłam się lekko i próbowałam go wciągnąć na dach. Jednak Bóstwo Pokoju trochę sobie ważyło.. Nagle usłyszałam krzyki. Spojrzałam na sąsiedni dach i zobaczyłam biegnącego po nim ciemnowłosego chłopaka z bronią w ręku. Zacisnęłam zęby, ścisnęłam mocniej rękę Charu i jednym mocnym pociągnięcie wciągnęłam go na dach. Wylądowałam na plecach, a Charlie tuż nade mną. Uśmiechnął się lekko. Nagle usłyszeliśmy huk wystrzału. Zrzuciłam z siebie chłopaka i podniosłam się szybko. Natychmiast przybrałam postać ze skrzydłami. Złapałam Charu za nadgarstki i wzbiłam się wysoko w powietrze, ponad chmury.

Charu? Najkrótsze opowiadanie ever, wiem ;___;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz